środa, 14 grudnia 2016

Kattorna - Komeda / Maria Sadowska

Ten wpis mógłbym zacząć jak poprzedni: infekcja, dużo pracy, opóźnienie. Mam nadzieję, że brak wpisu przez ponad 2 tygodnie wynagrodzi dzisiejszy cover:

 
To obiecany kolejny cover ze świetnej płyty Tribute To Komeda Marii Sadowskiej (wcześniejszy to Runaway). Tym razem mamy utwór instrumentalny Kattorna. Można powiedzieć, że osnuty na oryginale i moim zdaniem świetnie zinterpretowany! A dla nas  basistów ważna sprawa - z wyeksponowanym basem Bartosza Szeteli. 

Cóż więcej pisać? Jak zwykle parę smaczków i dużo nieoczywistości. Zwłaszcza granie staccato w tym utworze jest perfekcyjne. W ogóle kluczem tutaj do groove'u jest właśnie precyzyjna długość dźwięków i akcenty. Niby dla basisty ważne jest to wszędzie ale tu wyjątkowo jest wyeksponowane. Sama partia jest bardzo przemyślana - sekcyjnie doskonała. Brawo Bartek!

niedziela, 27 listopada 2016

Runaway - Bruno Mars (live from Super Bowl 48)

Ostatnio byłem dość zabiegany i dopadła mnie zimowa infekcja. Stąd lekkie opóźnienie i brak nowych wpisów. A na wyjście z przeziębienia poza czosnkiem i cytryną przydaje się dobra muzyka :)


Skąd ten kawałek? Natrafiłem na niego w przepastnych archiwach YT - zresztą polecam cały koncert (Super Bowl 48 Bruno Mars). Zauroczyła mnie energia zespołu, główny riff i BRIDGE przez duże "B". Jest po prostu świetny. Kipiacy jazzową bigbandową energię tak, że musiałem go zagrać (i poczuć się jak gwiazda na Super Bowl :))! Żal, że oryginalne nagranie nie ma tego bridge'a. Poceisza za to, że zespół włożył trochę wysiłku w koncerty i nie odgrywa po prostu nagranych numerów niemal 1:1 z albumu!

Choć faktem jest, że na innych koncertach - full live - choreografie mają nie dużo gorszą! Na basie Jamareo Artis - basista rocznik 89... Młodzi przejmują inicjatywę !! W tym przypadku zasłużenie!

PS. Z kwestii technicznych uważny słuchacz zauważy, że bas w "ściszanej" części nie gra - ale w końcu to bass cover!!! i pozwoliłem sobie dociągnąć tą partię unisono z gitarą :) Na tym nagraniu bas wchodzi dopiero na dwie nuty tuż przed bridgem

PS2. to drugi "Runaway" na tym blogu :)

piątek, 11 listopada 2016

Wesoły Jestem - Pustki

A oto cover do jesiennych coraz krótszych dni z tekstem Wsypiańskiego i muzyką nieocenionych Pustek:


Zagranie tego utworu wzięło się z prostej, częstej przyczyny: usłyszałem go w radiu! Po przesłuchaniu pomyślałem co to kto to i jak to? Świetny aranż, brzmienie. Wyeksponowany bas! I to jak! Tego jeszcze nie słyszałem! I oto Pustki!

Zdanie o wyeksponowanym basie już padło! To przyciąga jak i świetny basowy riff Szymona Tarkowskiego - bohatera dzisiejszego odcinka. Szymon! Człowieku - to jest jedna z nielicznych partii (jak i całych utworów), które szczerze zazdroszczę innemu basiście! Chętnie bym je podebrał, przywłaszczył i powiesił na ścianie nad kominkiem (dobra - wcześniej chciałbym mieć kominek.... bardzo :)) .

Tak czytelna a zarazem nieoczywista partia nie trafia się często! W ogóle cały utwór kipi od rytmów. Eeeeech zazdroszczę całego składu z tak otwartymi głowami na rytmiczne eksperymenty. Przyjemność grania na 110%!

piątek, 4 listopada 2016

Runaway - Komeda / Maria Sadowska

Witajcie, 

Dziś coś jazzującego:



Pisanie, kolejny raz, że kocham takie linie basowe jest bez sensu. Przecież to mój blog! Zatem wszystko co tu zaprezentuję muszę lubić! Tym razem wracam do swego pierwotnego pomysłu promocji polskiej myśli basowej :) A poważnie: utwór zaprezentowany dziś jest wybitnie polski! Wszystko zaczęło się przecież od kompozycji Komedy - Śniadania u Tiffaniego  - w aranżu zespołu Marysi. Ile zostało z oryginału - oceńcie sami - za to sam utwór w tym wydaniu jest po prostu przebojowy i świetne zagrany!

A teraz o basie: znów należy się powtórzyć. Kocham takie linie! Osadzone w utworze bez wielu popisów na pierwszym planie za to z wieloma smaczkami w ukryciu! Bartosz Szetela zagrał idealnie. Na ile sposobów można zagrać 2 akordy? :) Przede wszystkim szkoła solidnej - i wcale niełatwej - gry! Czuć studyjnego/sesyjnego muzyka!

Granie tego utworu sprawiło mi ogromną przyjemność. Zresztą rzadko się zdarza ostatnio by bas towarzyszył tak zagranemu fortepianowi. Cudo! No i to co tygryski lubią najbardziej - baaaardzo ciekawa harmonia i aranż! Jako basista cieszę się nie tylko gdy zagrama super trudną partię (wtedy może nawet mniej) ale gdy gram ciekawy utwór! I dodatkowo nie przeszkadzam :)

Szkoda, że sama płyta chyba przeszła bez większego echa (choć dostałą złotą płytę). Szkoda też, że Marysia już tak nie gra... Polecam cały album!!! Może na tym blogu jeszcze usłyszymy jakiś utwór z tej płyty (Tribute to Komeda).

Pozdrowienia!

piątek, 21 października 2016

Make It Mine - Jason Mraz

Hej!

Kolejny raz witamy się z przesympatycznym Panem w kapeluszu. Na jesienne deszcze coś wesołego i optymistycznego


Co do samych technikalii odsyłam do poprzedniego posta (link), gdyż na basie (w podobnych okolicznościach co poprzednio zawitał MARTIN TEREFE. Kolejny raz dał on popis aranżacyjnych i basowych możliwości! I to jakich? Czy mamy tu dwie takie identyczne zwrotki? Czy zwrotka nie jest w strukturze trójkowej (w sumie 6 taktowe kółko)? A może wtręt śpiewających aniołów? Genialna modulacja na ostatnim refrenie? Czego tu nie ma?! :)

A basowo? Raz pojawiająca się oktawa? Granie w interwałach z sekcją dętą? Nieoczekiwane slajdy (glissanda) i totalnie laid-backowe przejścia! Przyjemny materiał do grania. I mimo tego wszystkiego całość PŁYNIE! Nie ma funkowych cięć mimo tak postawionych refrenów (musicalowe wręcz staccato). Cudowne! Wszystko to tworzy przestrzeń dla wokalu i nagroda Grammy gotowa (za najlepszy utwór Best Male Pop Vocal Performance)

Muzyka broni się sama - z pozoru lekki ale głęboko przemyślany kawałek i baaaaardzo muzyczny i osadzony w groovie!!

piątek, 14 października 2016

Kolejna linia basowa: Jason Mraz - Only Human

Witajcie! 

Od dziś najpierw cover potem tekst:



Teraz przyjrzymy się fascynującej linii z piosenki Jasona Mraza.
Znów niepolski basista i niepolski skład (tym razem) ale cóż - ostatnio chodził mi po głowie i voila! Bardzo lubię takie płyty jak - We Sing. We Dance. We Steal Things. Wydają się lekkie i przyjemne a za nimi stoi na prawdę dużo dobrej muzyki z pograniczy folku, R&B czy jazzu :) Jako basistę i muzyka interesuje mnie jeszcze bardziej bo wiem jak powstawała. Utalentowany młody wokalista ze świetnym wokalem, wyczuciem rytmu i tekstami tworzy utwory akompaniując sobie na gitarze akustycznej. I teraz muzyków (producenta?) rola by nie brzmiało to płasko, by zrobić ciekawe aranże i GROOVY inne niż tzw songwriterski (który wchodzi od razu jak przychodzi taki materiał).

I tu pojawia się Pan MARTIN TEREFE (jego strona) w światku muzycznym - znany szwedzki producent, laureat wszelkich nagród. Muzyk. I też BASISTA! Człowiek, który poskładał do kupy, współtworzył i aranżował utwory na płytę Jasona Mraza. Jako producent i dobry basista ma świetne wyczucie groove'u. Wie co gdzie zagrać by było ciekawie ale nie angażująco - kompozycja jest przecież najważniejsza. Dokładnie też produkował bas - brzmienie jest wypieszczone do granic możliwości.

Dziś utwór Only Human. Niech nagranie mówi za siebie. Bardzo ciekawa linia a groove nie kojarzący się z muzyką: wokalista + gitara akustyczna. Bardziej r&b, trochę funk? Świetny przykład do czego można dążyć tworząc utwór ze szkicu: harmonia+wokal. Oczywiście nie umniejszając Jamsowi :) Równie ważny jest twórca no ale.. to blog basowy :) Takie utwory gra się z przyjemnością! 

A jeszcze wracając do linii. Świetne staccato. I pokazuje jak oktawa, kwinta i passing notes robią muzę :) Mamy też ciekawą harmonię zwłaszcza w bridge'u po drugim refrenie. 

Nie muszą kolejny raz nadmieniać jak pięknie współgra sekcja!

poniedziałek, 26 września 2016

Cover: Tarantino - Julia Marcell

Witajcie!

Znów przyglądamy się składowi Julii Marcell a przede wszystkim basiście - Thomsen Slowey Merkel (nie wiem niestety jak odmienić). Czemu wybrałem ten utwór? Pierwszy na najnowszej płycie z zapadającą w pamięć partią basu. Kolejny raz Pan Thomsen pokazuje klasę! Mamy tu bardzo ciekawe intro zagrane częściowo unisono a częściowo ze świetnym przesunięciem. Podobnie wygląda refren - ciekawy (już ugładzony riff) zagrany za każdym razem w nieco inny sposób (inna oktawa, zagranie części riffu na jednym dźwięku itp..).

Zwrotki zasługują na oddzielny akapit. Są zagrane niemal na jednym dźwięku ale za to w kilku ciekawych rytmach. I znów nie ma dwóch takich samych!!! Czyli znów - podporządkowanie numerowi i kilka smaczków! Kwintesencja dojrzałego grania na basie!

Zapraszam do posłuchania - basowy cover utworu Tarantino! 

piątek, 23 września 2016

Pierwszy Cover: Manners - Julia Marcell

I przyszedł czas na pierwszy wpis! Znajdziecie tu kilka przemyśleń a przede wszystkim basowych coverów mniej znanych twórców (z naciskiem na polskich - acz nie zawsze). I od razu wyjątek. Jestem wielkim fanem Julii Marcell - świetnej polskiej wokalistki (gorąco polecam koncerty!!) i jej sekcji rytmicznej. Sekcja jest jednak ... niemiecka :) Skład muzyczny Julii jest dość kosmopolityczny (2:2 Polska - Niemcy). Ale to nie przeszkadza!

Thomsen Slowey Merkel - bo to on jest bohaterem dzisiejszego odcinka - gra świetne, osadzone w utworze partie. Zgranie z perkusistą (też producentem Julli) jest na światowym poziomie! Trzeba takich basistów chwalić i już! Brzmienie chropowate, lampowe, wgryza się trochę w graną gitarę - zdecydowanie nie siedzi głównie w dole ale punkt jest wybitnie basowy! I mamy tu pełnoprawną partię basową! Wszystkim życzę takiego zgrania z sekcją i wprowadzania w życie zasady "less is more" - kluczowej dla basistów - a zwłaszcza dziś zapominanej :)

Zapraszam do wysłuchania coveru Manners!